Wietnam jest łatwy. Bardzo łatwy. Już o tym wspominałem wcześniej. Naprawdę jednak mam wrażenie, że tu wszystko jest podane pod nos. Chcemy pranie, zrobią nam pranie. Szukamy autobusu ? Oczywiście w naszym hostelu można to załatwić bez wysiłku (baa i patrząc na relację czasu i pieniędzy często to jest to najlepszy wybór). Internet ? Bułka…
CzytajW Wietnamie doskwiera mi jedna rzecz. Właściwie to chodzi o umiejętność i jej brak. Chodzi naturalnie o jeżdżenie skuterem/motorem. Wszędzie niesamowicie łatwo jest się dostać jednośladem, a innymi środkami transportu już nie bardzo. Próbuję czasem piechotą, czasami rowerem. Nie zawsze się jednak da dotrzeć tam, gdzie by się chciało. Oczywiście ja na skuter już…
CzytajPhong Nham Ke Bang. Ta nazwa utkwi mi na długo z dwóch powodów. Pierwszy, dość prozaiczny. Nie umialem jej zapamiętać. I było to dość kłopotliwe, bo chodząć od miejsca do miejsca zawsze musiałem wyciągąć przewodnik, żeby sprawdzić nazwę. Ale nawet wtedy nie za bardzo umiałem jej wymówić. Ludzie patrzyli trochę na mnie jak na idiotę.…
CzytajNasza kolejowa podróż osiągnęła swój cel w Hoi An. Turystyczna perełka Wietnamu. Co to oznacza ? Oczywiście miliony turystów. Skoro jednak u ludzi tam ściąga to jakiś powód istnieć musi. I rzeczywiście. Przede wszystkim to chyba najlepiej zachowane miasto w Wietnamie. Przetrwało rządy francuzów, amerykańskie bomby też tutaj nie spadały. I tak o to, ten główny port…
CzytajAzja , Azja, Azja … 🙂 Jak zwykle mało czasu przed wyjazdem było, tak, że pewnie nawet nie wszyscy wiedzieli, że w ogóle gdzieś wyjeżdżamy. A my już od dawna mieliśmy zaplanowany powrót do Azji Południowo-Wschodniej. Co prawda nasze doświadczenie z tym rejonem świata nie jest za wielkie, bo raptem byliśmy raz w Kambodży i…
Czytaj